fbpx

Nowa Lewica

image_intro_alt

Żukowska po RBN: Naszą racją stanu jest to, aby Ukraina wyszła z tej wojny zwycięsko  

Spotkaliśmy w 3. rocznicę wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie, choć jej początek miał miejsce w 2014 r., po napaści Rosji na Krym. To są trzy lata, podczas których Ukraina przelewa krew także za Polskę, czy też za Europę.  

Po pierwsze, pokój nie za wszelką cenę. Po drugie, na razie, jeżeli chodzi o Stany Zjednoczone, o komunikację pana prezydenta Trumpa, jesteśmy na etapie rozmów o rozmowach o pokoju, więc nie ma jeszcze tych szczegółów. Jako strona rządowa zapewniamy pana prezydenta o tym, że tutaj jesteśmy wspólnie z nim, a on jest wspólnie z nami. Jesteśmy jednym ramieniem, jedną reprezentacją polskich interesów. A także oczywiście interesów Ukrainy, bo jesteśmy przyjacielem Ukrainy i jesteśmy państwem, na którym tak naprawdę spoczywa ogromna odpowiedzialność.  

Wykluczyliśmy obecność polskich wojsk na Ukrainie, ale to my jesteśmy tym hubem, dzięki któremu cała pomoc do Ukrainy może płynąć - i militarna, i humanitarna, i to się nie zmieni.  

Jesteśmy w relacjach z Donaldem Trumpem dosyć skomplikowanych. Cieszymy się, że pan prezydent ma te relacje dosyć długie i są one dobre. Nie usłyszą państwo słów krytyki na temat spotkania pana prezydenta z panem prezydentem Trumpem, bo to strona amerykańska zorganizowała to tak, że to tak wyglądało. Mogło wyglądać oczywiście lepiej, ale nie można mieć o to pretensji do pana prezydenta, który wykorzystuje każdą okazję do tego, żeby poruszać elementy dla nas ważne i żeby przypominać prezydentowi Trumpowi, kto wojnę wywołał i kto jest agresorem, a kto jest napadany. 

To nie jest skomplikowane – Ukraina została niesłusznie napadnięta przez agresora, przez Rosję.  

Jako Lewica stoimy na stanowisku, iż musi się rozwijać przemysł zbrojeniowy w Polsce. Musimy też zbudować elektrownię atomową i dobrze by było, gdyby była to inwestycja amerykańska. Mając tu tak poważną inwestycje, amerykanie będą mieć większą motywację, żeby ja bronić. Prezydent Trump jako biznesmen prowadzi politykę transakcyjną, tak więc byłyby to jeden z elementów, który może go motywować, żeby stał po naszej stronie i tutaj stacjonowały wojska amerykańskie.  

Pan Błaszczak troszkę się nie odnalazł chyba w miejscu i czasie. Myślę, że pomylił trochę spotkanie, ale nie będę opowiadać o szczegółach. Uważam, że Prawo i Sprawiedliwość powinno sięgnąć do tych czasów, kiedy ono rządziło, a my byliśmy w opozycji i kiedy w takich sprawach jak wojna w Ukrainie, pomoc Ukrainie, jak pandemia, jak konieczność pomocy pracownikom i przedsiębiorcom nie atakowaliśmy rządu, nie atakowaliśmy prezydenta, bo to są absolutnie fundamentalne sprawy dla całego państwa. My stanęliśmy na wysokości zadania, teraz oczekujemy, że PiS będzie się zachowywał równie odpowiedzialnie, jak my wówczas.  

Razem z panem prezydentem stoimy na stanowisku, że naszą racją stanu jest to, aby Ukraina wyszła z tej wojny zwycięsko. Armia Ukrainy to jest potężna, a Putin dąży do zmiany rządu na przyjazny Moskwie i nie chcielibyśmy, aby ta armia była zależna od Rosji.  

Nasze bezpieczeństwo opieramy na NATO oraz na własnym potencjale obronnym, który od lat zwiększamy, wydatki rosną. Musimy też doprowadzić do sytuacji, aby mieć bieżącą produkcję amunicji na potrzeby konfliktu zbrojnego.  

Anna-Maria Żukowska, przewodnicząca KP Lewica 
Warszawa, 24 lutego 2025 r. 

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem