- Chcemy obniżyć ceny wody pitnej, aby nikt na niej nie zarabiał – oświadczył Przemysław Koperski, wiceminister infrastruktury z nominacji Lewicy, prezentując założenia projektu nowelizacji ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę oraz zbiorowym odprowadzaniu ścieków. - Odbiorcy powinni jedynie pokrywać koszty, które są związane z dystrybucją oraz utrzymania systemu – podkreślił.
Zgodnie z projektem za darmo lub za przysłowiową 1 zł ma być dostępne pierwsze 1000 litrów wody miesięcznie. Cena kolejnych litrów wody ma już być ustalana przez samorządy, a nie centralnie.
PGW Wody Polskie będą miały natomiast kompetencje do ingerencji w proces zatwierdzania taryf, tylko jeżeli będą one ustalane na poziomie znacznie wyższym od średniego w danym regionie wodnym.
Woda za 1 zł
- Bezpieczeństwo to nie tylko kwestie militarne, ale również dostęp do różnego rodzaju zasobów. Woda pitna jest jednym z kluczowych zasobów, do którego Polki i Polacy powinni mieć dostęp i nikt na tym nie powinien zarabiać – komentowała senatorka i kandydatka na urząd prezydenta RP Magdalena Biejat.
- Powinniśmy traktować wodę pitną jako dobro publiczne i przestać pozwalać na czerpanie zysków z dystrybucji wody – dodała.
Ustawa jest w tej chwili w konsultacjach międzyresortowych.